|
29.09.2007 - 04:16 |
A co z Czeczenia ??? |
Kwestia Czeczenii w jakimkolwiek wymiarze będzie miała jakiekolwiek znaczenie na arenie miedzynarodowej tylko wowczas kiedy ONZ zechce zauważyć jej istnienie.
Obstrukcja w patrzeniu dalej poza Europe centralną jest wrodzona i nikogo w Europie nie intersuje co się dzieje gdzies tam ...daleko.
Za przykład podam tu chocby Jugosławie, jej rozpad, walki itd...gdzie wszelkie decyzje i uchwały rodziły sie w takich męczarniach jakby chodziło o wydalenie drutu kolczastego.
A przecież Jugosławia jest sporym krajem.
Czeczenia...? Nie dość że mała to muzułmańska i do tego trzeba zadrzeć z Rosją ,która przesyła ropę i gaz.
I już jesteśmy w "domu".
Tak naprawde dopóki jakieś większe państwo z "obrzeża" tego rejonu (np. Turcja) nie zaangazuje się politycznie i nie nagłośni tej kwestii to pies z kulawą nogą nie upomni się o jaką tam Czeczenie leżącą gdzies tam i mająca...no co ma ten kraj do zaofrowania ? NIC.
W polityce nie ma sentymentow,zawsze jest "cos za cos".
|
Turystyka - Społeczeństwo - Polityka - Gospodarka |
|
30.09.2007 - 01:21 |
A co z Czeczenia ??? |
Pytanie dla KOGO to istotne?
Dla ONZ? Europy? A moze dla USA ,ktore na zasadzie wzajemnosci uznalo "strefy wplywow" ?
Do poki Czeczenia nie stanie sie uznanym panstwem to NIC nie bedzie mogla zaoferowac nikomu,bo nie bedac panstwem nie ma prawa wlasnosci do tego co posiada.
Panstwem NIZALEZNYM, wolnym.
I obojetnie czy bedzie miala tylko skaly i piach czy rope i zloto.
Nie ma to znaczenia.
W swiecie jest postrzegana (reklamowana) jako jakas tam zbuntowana prowincja o niezdrowych aspiracjach.
PROWINCJA.
I nikogo absolutnie nie iteresuje drazenie tego tematu i sprawdzanie czy "prawda" jest prawda.
Rosja nie patrzy na lapki USA odwrotnie.
Jedni maja swoich Talibow ,drudzy Czeczenow i jest fajnie,nikt nikomu w droge nie wchodzi.
|
Turystyka - Społeczeństwo - Polityka - Gospodarka |
